Pomysł obejścia prawa federalnego i utworzenia banku stanowego w Kalifornii w celu obsługi przemysły marihuany przeszedł od słów do właściwego działania, ale czy jest to opłacalne – jeszcze nie wiadomo.
Znalezienie odpowiedzi na to pytanie jest celem nowego studium zainicjowanego przez skarbnika Johna Chiana i prokuratora generalnego Xaviera Becerry. Departament Chiang skoncentruje się na kwestiach finansowych i operacyjnych, a Becerra na kwestiach prawnych. Obie kwestie napotykają wiele przeszkód.
Nawet Chiang wyraził ostrożność w odniesieniu do tego pomysłu w uwagach wygłoszonych na niedawnej konferencji prasowej, mówiąc: „Dzisiaj podejmujemy kolejne kroki w celu określenia praktycznych rozwiązań, które mogłyby doprowadzić do utworzenia banku publicznego przyjaznego cannabis. Czy istnieją takie rozwiązania? Bardzo możliwe.”
Dlaczego bank publiczny?
Pomysł na bank publiczny powstał z powodu rosnącego przemysłu cannabis w Kalifornii. Medyczna marihuana była tam dostępna od połowy lat 90, a rekreacyjna trafiła do sprzedaży na początku tego roku.
Jednak, podobnie jak w innych częściach Stanów Zjednoczonych, gdzie marihuana jest legalna, właściciele firm cannabis utknęli w martwym punkcie. Jak na ironię, pomimo zaangażowania w przemysł wart wiele miliardów dolarów, są oni na podobnej pozycji jak sprzedawcy na czarnym rynku przed legalizacją marihuany.
Dzieje się tak, ponieważ marihuana pozostaje marihuana cały czas pozostaje nielegalnym narkotykiem na poziomie federalnym. Banki, obawiając się zawiązków w prawie federalnym, nie chcą rozszerzać usług bankowych na cannabis. Nie ma możliwości kredytów, zakładania kont, ani przechowywania pieniędzy. Przedsiębiorstwa cannabis borykają się z dodatkowymi problemami bezpieczeństwa dotyczącymi gotówki, a także z potencjalnymi karami za płacenie podatków państwowych i robienia opłat w gotówce.
Państwowy bank, który zajmuje się przemysłem cannabis mógłby pomóc rozwiązać ten problem.