Co było bardziej popularne podczas lockdownu: Marihuana czy alkohol?
Sprawiając, że marihuana była „niezbędna” podczas pandemii, roślina dołączyła do tej samej kategorii co inne legalne leki.
Pandemia COVID-19 wywarła bezprecedensowy i niepokojący wpływ na wszystkie firmy i sektory na całym świecie. Firmy zajmujące się konopiami indyjskimi i alkoholem nie zostały oszczędzone. Co ciekawe, jednym z głównych punktów do rozważenia jest priorytet, jaki ludzie nadają obu substancjom. Czy większość osób wybierała marihuanę czy alkohol?
Tydzień po tym, jak WHO ogłosiło COVID-19 globalną pandemią, stan Kalifornia ogłosił ogólnostanowy lockdown. Stan Illinois podążył za Kalifornią. Jednak oba stany stwierdziły, że marihuana jest niezbędna dla społeczeństwa, firmy cannabis mogły zostać otwarte. Inne stany szybko poszły w ślady Kalifornii i Illinois, ogłaszając, że marihuana jest ważnym biznesem. Ten ruch doprowadził również do powstania nowych legalnych rynków marihuany.
Przewiduje się, że te nowe rynki wygenerują miliardy dolarów ze sprzedaży marihuany, pozycjonując rynek i branżę pod przyszłą ekspansję. Umieszczając na marihuanie tag „niezbędny”, konopie znalazły się w tej samej kategorii, co inne legalne leki.
Marihuana przeszła z alternatywnego leczenia do podstawowego leku, który jest znaczącym potwierdzeniem jej wiarygodności. Dlatego stany stawiają marihuanę na tym samym poziomie co alkohol. Ponieważ obie substancje są na tym samym poziomie podczas pandemii, oczekuje się, że w erze po COVID-19 biznes związany cannabis, pozostanie biznesem niezbędnym.
Marihuana zamiast alkoholu: nieunikniony wybór po COVID-19
Podczas pandemii ludzie na ogół bardziej skupiali się na firmach, które zostały oznaczone jako niezbędne. Oznacza to, że entuzjaści konopi nie pozostali bez dostępu do swoich ulubionych substancji. Kiedy zniesiono blokady i zaszczepiono ludzi, przemysł marihuany nadal rósł wykładniczo, czego nie można powiedzieć o rynku alkoholowym.
Marihuana była dość zmarginalizowaną branżą przed pandemią. Nadal pozostaje nielegalna na szczeblu federalnym w USA, ale pandemia zmieniła tę rzeczywistość tak, że ludzie zaczęli dostrzegać wartość, jaką oferuje marihuana, zwłaszcza dla ich zdrowia.
Z drugiej strony alkohol, choć znakomita substancja rekreacyjna, był postrzegany głównie jako zagrożenie, ponieważ większość ludzi starała się pozbyć rzeczy, które mogłyby mieć negatywny wpływ na ich ciało.
Dlaczego ludzie po COVID-19 wolą marihuanę zamiast alkoholu?
Od czasu pandemii wiele krajów odnotowało wzrost liczby nowych konsumentów cannabis. Wiele osób włącza marihuanę do swoich rutynowych działań, aby zadbać o swoje zdrowie oraz dobre samopoczucie.
Główne przesłanie podczas pandemii było proste: utrzymuj swój układ odpornościowy na tyle silny, aby był odporny na wirusa. Nadmierne spożycie alkoholu przeciwdziała temu przekazowi, a to skłoniło ludzi do poszukiwania rozwiązań. Harris Poll przeprowadził ankietę w imieniu Curaleafa, sprzedawcy produktów konopnych działającego w 23 stanach USA.
Z tej ankiety odkryto kilka interesujących statystyk. Pierwszą z nich jest to, że oprócz nowych konsumentów, starsi użytkownicy konopi również zwiększyli swoje użycie marihuany.
• 54% osób, które zwiększyło używanie marihuany, mówiło, że zrobiło to, aby zmniejszyć doświadczany stres i niepokój
• 50% respondentów zwiększyło użycie marihuany, ponieważ stwierdzili, że roślina pomaga im sęi zrelaksować
• Jednocześnie, aż 48% zwiększyło zużycie marihuany, aby pomóc sobie ze snem.
W końcu ludzie zawsze wybiorą bardziej pozytywnie oddziałującą substancję, nawet w celach rekreacyjnych. Konopie indyjskie odnotowują przełomową sprzedaż od 2020 roku do chwili obecnej, a dzięki temu mamy odpowiedź na pierwotne pytanie: konopie indyjskie zdecydowanie przebijają alkohol w świecie po pandemii.