Przemysł zajmujący się marihuaną ma wiele miejsca dla innowacji ekologicznych, ale postęp na szeroką skalę nie może być wykonany zanim konopia nie będzie w pełni legalna.
Marihuana jest wielomiliardowym przemysłem, jednak utrzymywanie go głównie w podziemiach ma zdecydowanie negatywny wpływ na środowisko.
Weźmy na przykład badania opublikowane w 2012 roku, które przypisują 1% zużycia energii elektrycznej w USA do stosowania wewnątrz pomieszczeń, które przeznaczone są do hodowli marihuany. Według The Guardian, równa się to rachunkowi za energię w wysokości 6 mld dolarów rocznie, i produkcji CO2 równej średnio 3 mln samochodów.
Problem polega na tym, że rząd poczynił ogromne postępy w kierunku zmniejszenia wpływu na środowisko w wielu gałęziach przemysłu, oprócz przemysłu zajmującego się marihuaną. I nawet jeżeli energooszczędny sprzęt może spowodować obcięcie kosztów inwestycji wśród plantatorów marihuany, większość z nich nie skupia się na tym aspekcie.
W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie wśród osób zaangażowanych w podziemną branżę marihuany, które stale zagrożone są przez organy ścigania. Najnowsze badania pokazują, że agresywne rozprzestrzenianie się odkrytych hodowców w Północnej Kalifornii doprowadziło do zniszczenia lasów, zlewni i lokalnych gatunków dzikich zwierząt.
Ale wydaje się, że istnieje bardzo proste rozwiązanie. Legalizacja marihuany w Kolorado zmotywowała plantatorów marihuany do rozpoczęcia poszukiwania rozwiązań długoterminowych. A to oznacza inwestowanie w technologie, które mogą obniżyć koszty ziemi, wody i energii w sposób zrównoważony.
Jedną z tych technologii jest oświetlenie typu LED, które zużywa mniej energii i wydziela mniej ciepła niż tradycyjne systemy oświetleniowe.
Poprzez legalizację marihuany, państwo zapewnia przedsiębiorstwom okazję spojrzenia w przyszłość i zastanowienia się nad tym, jak przyjazna dla środowiska technologia może przynieść korzyści służące zarówno przemysłowi marihuany jak i społeczności.
