Faktem jest, że palenie marihuany ma niekorzystny wpływ na męski oraz żeński współczynnik płodności.
Marihuana obniża libido i wywołuje niski nastrój, którego przyczyną może być unikanie zbliżeń płciowych. Dotyczy to również okazjonalnych palaczy, mogą oni spodziewać się także konieczności zmierzenia się z problemem zmniejszonej płodności.
To oznacza, że nawet jeżeli zamierzasz palić rzadko to i tak będziesz musiał skonfrontować się z problemem płodności.
Marihuana może powodować nieregularne owulacje u kobiet, niezależnie od tego, jak często jej używają. Najmniejsza spożyta dawka może również być przeszkodą w próbach zajścia w ciążę. Spożycie marihuany zwiększa ryzyko poronienia. Ma niebezpieczne skutki wewnątrz łona, porównać je można do konsumpcji alkoholu lub narkotyków. Musimy zatem postawić wniosek, że palenie marihuany może zmniejszać potencję u kobiet.
Jeśli chodzi o mężczyzn, marihuana obniża produkcję plemników, powodując tym samym spadek ich ilości. Dotknięta marihuaną sperma traci swoją zdolność do poruszania się w odpowiednim kierunku i podróżuje w znacznie zwolnionym tempie. Ponadto zawodzi przy wnikaniu w jajeczko, w celu rozmnożenia, ponieważ jest bez energii, zanim dotrze do komórki jajowej.
Stąd, inhalowanie dymu z marihuany sprawia, że zarówno mężczyźni i kobiety stają się impotentami.